piątek, 1 sierpnia 2014

LAS BOHATERÓW

Książki z gąszczem bohaterów są z jednej strony często wielowątkowe i fascynujące, z drugiej jednak dla kobiety pracującej czytającej dziennie w biegu po kilka stron stanowią często wyzwanie pamięciowe nie do pokonania. Kto to był? To ten sklepikarz? A ten, to ten blondyn? No nie jest łatwo...

Pamiętam, jak na lekcji polskiego rysowaliśmy diagram zależności rodzinno-towarzyskich bohaterów "Nad Niemnem". Godzinami wysupływaliśmy je z gąszczu opisów przyrody, zawiłości gatunków roślin i lasu innych dygresji wypełniających dzieło Orzeszkowej. Ale diagram otworzył nam oczy na wiele powiązań, których w czasie lektury nie udało nam się w pełni zrozumieć - a więc było warto.

Dziękuję Pani Polonistce, że dała mi odwagę, by przyznawać się do niedoskonałości własnej pamięci i - przede wszystkim - by czytać z piórem w ręku. Umiejętność ta bardzo mi się do dziś przydaje. Aktualnie przedzieram się na przykład przez "Trafny wybór" J. K. Rowling - rozważając notabene, jak szacowna autorka mogła stworzyć coś tak krańcowo odmiennego od serii o Harrym Potterze i wykazać się takim kunsztem konstrukcyjnym, którego w książkach o Czarodzieju moim zdaniem zdecydowanie jej brakowało. No ale tak czy owak - "Trafny wybór" to prawdziwy labirynt postaci, a przy okazji feeria smaczków z angielskiej prowincji. Autorka z finezją wkrada się za pomocą mowy pozornie zależnej w umysły swych licznych bohaterów doskonale oddając niuanse mentalności osób w różnym wieku i z różnych klas społecznych. Moim zdaniem "Trafny wybór" to lektura całkiem warta uwagi - choć mój Kindle aktualnie wygląda następująco:


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz